Najnowsze komentarze
Tak tylko jak na skrzyżowaniu Wam ...
bronek666 do: Początek
hej, wpis stary, ale co tam... Dzi...
Cześć R 32 - przyjęcie mandatu nie...
Ja mam inny przypadek, przyjołem m...
Witam co do mandatow od strazy to ...
Więcej komentarzy
Moje linki

29.06.2009 09:56

Nowe doświadczenia i nowe pytania.

Tym razem trochę podniecania się nowymi doznaniami i prośba o pomoc w planach zakupów. Pomóżcie, a razem opracujemy poradnik logistyczny dla początkujących.
 

26 czerwca 2009 r. Pierwsza jazda nocą (od 20 do 23)  i jeszcze w towarzystwie!  Nauka jest jednak urocza. Egzamin z racji rozpoczętych wakacji ma dość odległy termin tj, 22 lipca 2009 r. Jeśli zacznę wierzyć w Zycie pozagrobowe to ciekawy przypadek bo to data urodzin mojego śp. Brata. Zobaczymy co mi przyniesie. W każdym razie poczekam.  Nie mam zamiaru zostawić nauki i opracowałem sobie swój program doskonalenia.  W końcu ile można kręcić ósemek na palcu?

Tak poważnie pewnie można ich kręcić mnóstwo.  Jednak z jednej strony to dość pożyteczne ćwiczenia z panowania nad motorem i nauka perfekcji w ćwiczeniach egzaminacyjnych z drugiej strony niezbyt ma się to do podnoszenia umiejętności na drodze. Przypomniało mi się jak mój instruktor zapytał świeżo upieczoną dziewczynę po egzaminie na prawko samochodowe „B" ja Pani sądzi czy może Pani teraz jechać traktorem lub samochodem z przyczepą kempingową do Rzymu? No cóż odpowiedzi są na tak - tylko czy zaraz po egzaminie naprawdę jest to możliwe? (swoją drogą dowiedziałem się, że mogę prowadzić traktor).

Dlatego nakłoniłem mojego instruktora do eskapad. W piątek pojechaliśmy sobie w trasę i to wieczorem. Było naprawdę super. To już druga taka wyprawa - trasa przez lasy i całkiem zawiła. Okazało się, że pokonywania zakrętów trzeba się jeszcze uczyć, uczyć i ............. w każdym razie dużo jeszcze mnie czeka. Z drugiej dopiero dotarł do mnie ciekawy zwyczaj pozdrawiania się motocyklistów na trasie(to lokalne u mnie czy zjawisko ogólnopolskie?). To jednak nie jest zajęcie tylko dla samotników. Nawet niezłe, buduje jakieś poczucie przynależności do grupy. Zresztą zauważyłem u siebie nowe objawy jak prowadzę samochód. Nie dość, że w lusterka zerkam znacznie częściej (ma to pozytywny objaw - zauważyłem że „wsiadł" na mnie nieoznakowany radiowóz) ale też dotarło do mnie, że są pojazdy przemieszczające się znacznie sprawniej niż p autka (puszki jak zauważyłem w slangu).

Ale pomijając ekscytację samą wyprawą  doszła do niej radocha z towarzystwa. Wracając na stacji w czasie tankowania spotkaliśmy parę klasyczną czyli ona i on dalej jechaliśmy w czwórkę. Okazało się, że mimo poziomu mojego rumaka (On Honda Hornet ona Kawasaki Ninja) dotrzymali nam i towarzystwa i nawet poobserwowałem jazdę w kilka maszyn. Ha!  Co więcej pozwolili mi jechać z przodu !!!

Było jak w urodziny ! To już kolejne tego roku - na prawdziwe czekam ale jazdy w trasie traktuję jak najlepsze imprezy.

 

Dość już wyrazów podniecenia, w końcu w moim wieku nie wypada, teraz plany i prośba o uwagi:

a) Trzeba wybrać sprzęt - a apetyt rośnie. Obecnie jest na tapecie Honda Varadero czyli cały litr pojemności. W zasadzie można powiedzieć, że wskoczyłem na rozmiar wyżej niż dotychczasowe plany. Ma też konkurentów. Pierwszy to Triumph Tiger 1050 - którego według Ścigacza wybrali też policjanci naszej drogówki, a drugi to KTM 990 Adventure. Oh zapomniałbym o BMW R 1200 GS. Mam czas żeby się zastanowić i oczywiście nie podejmę decyzji bez organoleptycznego zapoznania się z maszyną. Dlatego uwagi i opinie mile widziane, a ja zaczekam do egzaminu i uzyskania prawka. Jest też na tapecie nieco inna kategoria czyli Yamaha FZ1 Fazer ABS - lecz i na nim nie dane mi było posiedzieć gdyż jak twierdzą w salonie jest niewiele większy od Fazera FZ6. Dlatego jak już wspominałem wcześniej szlag mnie trafia jak nie mogę usiąść na maszynie tylko oferuje mi się Internet lub foldery.

b) Trzeba też wybrać tzw. osprzęt. Czyli kask, ciuchy w tym rękawice i co jeszcze - nie mam pojęcia ale lepiej żebym zrobił sobie listę potrzebnych rzeczy. Wiem już że być może potrzebna jest podstawka czy coś w tym rodzaju aby wygodnie smarować łańcuch. Co jeszcze????

 

Stąd prośba - jak zaplanować zakupy - najpierw najbardziej niezbędne - i co ma być na liście? Ciuchy tekstylne czy skóry ? Rany pomóżcie ! Ktoś mógłby opracować poradnik jak się do tego wszystkiego przygotować bo przedstawia się to jak strasznie skomplikowane logistycznie przedsięwzięcie. Z drugiej strony głupio byłoby później jeździć do salonu i prosić Ah wie Pan jeszcze smar do łańcucha i ..... Nawet głupie kominiarki są w kilku rodzajach. Muszę to jakoś ogarnąć tylko jak?

Komentarze : 5
2009-07-13 18:20:01 ww2

Jeżeli jest to twój pierwszy motocykl to możesz poważnie zastanowić się nad tenerą xt660z.Sam go posiadam (mój pierwszy). Jak na tylko 1 cylinder i niecałe 50KM to ma nawet dobre przyspieszenie. Jest najtańszy z tych co masz wybrać. Wiedziesz nim dosłownie wszędzie. Siedzisz wysoko - widzisz wszystko i ciebie widzą. Ja swoim pojeżdże jeszcze 1-2sezony i planuje zmienić na bmw1200gs.

2009-06-29 20:10:37 Imaginer

Co do wdzianka to dobrze się przymierz. Ma być obcisłe na maksa. Kask polecam za minimum 1500 zł również dopasowany (tzn. nowy kask mierzony w salonie ma uciskać) Jak kupisz tanie to będziesz wymieniał i stracisz dużo więcej kasy. Pomiędzy akcesoriami motocyklowymi nie ma różnic tylko przepaście.

2009-06-29 19:29:22 joe

Kolejny mądrala powyżej. Może Ty jeździsz na motorku, ale większość motocyklistów jeździ na motocyklach. Skoro nie znasz podstawowej różnicy, to zapraszam na kurs doszkalający.

2009-06-29 14:38:41 jespere

Przed kupnem tak czy inaczej musisz sie przejechac. Popros o jazde probna. Oczywiscie trzeba przeczytac wszystkie mozliwe testy, ale dopiero jazda odpowie Ci na wiekszosc pytan i watpliwosci.

2009-06-29 13:20:03 Barteksm

Wiesz co nie chce ,żebyś pomyślał że mam cię za kiepskiego kierowcę , ale no właśnie wiem że jak sie czyta w internecie jak ktos opisuje motocykl i mówi ze 600 jest słabe trzeba go trzymać na obrotach , a tysiąc jest bardziej wydajniejszy . Tak na prawdę litr taki bardziej turystyk jak ty wymieniałeś: honde ktm’a które mają w granicach 100 koni i dość spory momęt obrotowy mogą cie bardzo zaskoczyć , naprawdę bardzo . Nie chce cie do niczego przekonywać , ale zastanów sie czy gdzies się tobie śpieszy i odrazu musisz miec cos "fest". Motocykl którym teraz jeździsz na kursie jest zblokowany i nie pokazuje nawet w połowie jak naprawdę wygląda jazda motocyklem 100 konnym . Na pierwszy motocykl polecał bym ci cos spokojniejszego , ale niech cie to nie zwiedzie , 600 które ci zaraz zaproponuje to nie są motorki ze słabym silniczkiem to są motonogi które i tak cie zaskocza swoją mocą bo porostu nie spodziewasz sie jaka to jest moca inaczej wszystko wygląda na papierze a inaczej w praktyce gdy odkrecisz gaz.

Z tego co widze interesują cie motocykle nie typowo turystyczne , ale takie które bedą dobra alternatywą pomiędzy typowymi scigami a turystykami i tak na pewno mogę ci polecić :

Yamahe fz6 - to jest naprawdę bardzo mocny motocykl (nie polecam fz1 na pierwszy motocykl).
Suzuki sv 650 -bardzo sympatyczny motocykl z silnikiem w ukłądzie V piękny dziwięk .
Suzuki V-storm - trochę większy gabarytowo od svki .
Wymieniłeś tez ktm adventure to też są spoko motorki z silnikami jedno cylindrowymi lub Vkami , takim adventure będziesz mogł tez sie wypuscic jakaś drogą nie utwardzoną np. przez las i to jest ich plusem , ale na pewno mają gorsze osiagi i przyspieszenie i vmax od 4 cylindrowych konkurentów wymienionych wyżej .

Odzież hmm i tutaj zależy ile chcesz przeznaczyć pieniędzy.
Kask- polecał bym integralny jakies lepszej firmy w cenie od 400zł w góre (kask to podstawa nie oszczędzaj na nim).
Kombinezon - czyt. Kondon , no to tak jak wiadomo najlepsza skóra jedno częściowa. Oczywiście możesz kupić jakiejś dobrej firmy kombinezon tekstylny który wytrzyma jedna moze dwie gleby pozniej bedzie poprzecierany , dlatego polecał bym kombinezon dwu częściowy skórzany , jakis wygodniejszy przypisany do jazdy codziennej w cenie 1500zł w góre .(wiem ceny nie są fajne , ale uwierz mi nie jest fajne jak rano nie możesz odkleić sie od prześcieradła bo jesteś pościerany po wczorajszej glebie).
Rękawice najlepiej skórzane albo z wstawkami skórzanymi w najbardziej narażonych miejscach .Cena 150-300zł.
Buty -bardzo ważna czesc garderoby , lekceważona przez wielu ale do czasu , buty muszą byc z wysokimi cholewami najlepiej na zawiasie , beda wtedy porostu wygodniejsze .Cena w granicach 400zł w góre , powtórze sie ale nie oszczedzaj na tym złamania śródstopia są po prostu chujowe i bardzo nie wdzięczne.

Teraz to o co tobie chodziło czyli jak kupować , najlepiej w dobrze zaopatrzonym sklepie , jesli wiesz jaki kolor ma twój motocykl możesz po prostu do pasować sie kolorami do niego , ale nie koniecznie wiadomo dobra skóra może przeżyć motocykl lub nawet kilka dlatego możesz wybrać sobie kolor odzieży takie który będzie do wszystkiego pasował np . czarny , lub różne kolory które po prostu z sobą dobrze współgrają lub maja te same akcenty.

  • Dodaj komentarz